Twoja wyszukiwarka

sobota, 2 kwietnia 2011

37 minut Leo w wygranym hicie 30. kolejki Primera Division.



Villarreal - FC Barcelona 0:1 (0:0)
Bramka - Gerard Pique (67)

Barcelona skromnie pokonała na wyjeździe Villarreal 1:0 (0:0). Jedyną bramkę tego wieczoru, w drugiej połowie zdobył Gerard Pique.

Goście rozpoczęli spotkanie z Lionelem Messim na ławce i jego brak był wyraźnie widoczny w poczynaniach zespołu. Choć Blaugrana przeważała, miała ponad 60 proc. posiadania piłki, to przed przerwą nie stworzyła ani jednej, czystej sytuacji do strzelenia bramki.
Po wznowieniu gry na murawie pojawił się Lionel Messi, ale wchodząc z ławki nie potrafił pobudzić swoich kolegów do bardziej składnych i skuteczniejszych ataków. Duma Katalonii "szokowała" swoją nijakością. Nie można nawet mówić o braku skuteczności, bo goście po prostu nie oddawali strzałów.
Mimo to wizualna przewaga Barcy utrzymywała się i wydawało się, że mimo niemocy, bramka dla gości musi w końcu paść. Tak też się stało w 67. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Busquets przedłużył do Pique, który z czterech metrów nie dał żadnych szans Diego Lopezowi.
Duma Katalonii świętowała, bo nie tylko pokonała groźnego rywala, ale również odskoczyła Realowi Madryt na osiem punktów, a to oznacza potężny krok w kierunku tytułu mistrzowskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz